Szef resortu rolnictwa podkreślił, że polska żywność nie tylko zachęca jakością i wyglądem, lecz także smakiem i walorami zdrowotnymi. – Dlatego tak dobrze nam się sprzedaje poza granicami kraju, jednocześnie w pełni zaspokajając potrzeby rodzimych konsumentów – powiedział.
W kontekście prac prowadzonych przez resort nad przywróceniem stabilizacji na rynku wieprzowiny minister poinformował, że rozpoczął już rozmowy z partnerami handlowymi, którzy wprowadzili embargo na polską wieprzowinę i produkty wieprzowe.
– W kontekście rynków wschodnich rozpocząłem rozmowy w ubiegłym tygodniu przy okazji targów w Kownie. Jeszcze dziś wystosuję oficjalne zaproszenie do ministra rolnictwa Ukrainy z propozycją spotkania w Warszawie. W maju natomiast planowana jest wizyta u naszych partnerów handlowych w krajach azjatyckich, gdyż są to rynki najszybciej rozwijające się i najbardziej obiecujące – powiedział Marek Sawicki i dodał, że rosyjskie embargo nie zagraża polskiej branży wieprzowej. – To tylko 10% naszego eksportu żywności, podczas gdy do krajów Unii Europejskiej wysyłamy aż 78% produktów rolno-spożywczych przeznaczonych na sprzedaż poza Polskę.
Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych Stanisław Kowalczyk zwrócił uwagę na fakt, iż w obecnej sytuacji geopolitycznej wysokojakościowa żywność staje się bronią. – Dziwi fakt, że kraj, w którym stwierdzono występowanie afrykańskiego pomoru świń wprowadza embargo na produkty z kraju, w którym ASF u zwierząt hodowlanych nie występuje – zauważył szef IJHARS.
W nawiązaniu do pytań odnośnie afrykańskiego pomoru świń uczestnicy spotkania po raz kolejny poinformowali, że wirus nie zagraża zdrowiu ludzi. – Sprawa dotyczy tylko dwóch przypadków dzików znalezionych przy granicy z Białorusią. Nie ma w Polsce zachorowań wśród zwierząt hodowlanych, a mięso wieprzowe i jego produkty są w pełni bezpieczne dla konsumentów – powiedział zastępca Głównego Lekarza Weterynarii Jarosław Naze.